sobota, 15 sierpnia 2015

Od Gabriela (c.d. Sylwii)

-Już to mówiłem i lepiej będzie dla ciebie, jeśli to zrobisz-uśmiechnąłem się szyderczo.-Wystarczy że dam cynk, a ten dom otoczy zgraja moich zaprzysiężonych ziomków. Niektórzy są z magicznych. Pokroją cię na drobne kawałeczki.
-Nie dadzą rady-warknęła.-Bo to ciebie chcę zabić.
-Nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz-powiedziała cicho Wyja, po czym kopnęła Sylwię w plecy tak, że kobieta wpadła na mnie. Odrzuciłem ją jednym, silnym ruchem tak, że upadła na ziemię. Potem przydeptałem jej obydwie ręce, a moja towarzyszka złapała za nogi.
-Mam nadzieję, że to nasze ostatnie spotkanie-wychrypiałem, kiedy wyrzucałem Sylwię za tylne drzwi domu, które zatrzasnąłem jej pod nosem. Naprawienie tych głównych zleciłem kilku tanim frajerom pod nadzorem Wyji. Nie obawiałem się żadnego niebezpieczeństwa.

Won za drzwi, Dżumo XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Xat nasz potężny i wspaniały