czwartek, 16 lipca 2015

Od Feanaro (c.d. Feniks)

-Jak sobie chcesz-warknąłem, łapiąc kota obiema rękami.-Znam ja sposoby na takie uparte gnidy. Tivel, ruszaj.
-To nie jest dobry pomysł-szepnął jeleń.
-Pytałem się ciebie o zdanie? Do przodu, pchlarzu.
Parzystokopytny tylko westchnął i zaczął powoli iść przed siebie. Kot rozciągnął się jak guma, ale nie puścił drzewa.
-Jeszcze tylko kilka centymetrów a rozerwie cię na strzępy więc lepiej puść-powiedziałem łagodnie.

Feniks? Nie takie rzeczy się robiło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Xat nasz potężny i wspaniały