sobota, 8 sierpnia 2015

Od Sylwii (c.d. Gabriela)

-To był przypadek - uśmiechnęłam się - sztylet mi wypadł...
Cały czas próbowałam przejąć kontrolę nad jego umysłem, jednak nadal się blokował.
-Przypadek! - otrząsnęła się kobieta -  Ha! Naprawdę śmieszne!
Prychnęłam delikatnie się przy tym uśmiechając.
-Widzę, że ktoś tu jest zły - podparłam sztyletem jej podbrudek , prowokując ją.

Gadzie? Mraw, sugerujesz coś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Xat nasz potężny i wspaniały