niedziela, 30 sierpnia 2015

Od Sylwii (c.d Gabriela)

Po tym jak wywalili mnie za drzwi, to za dużo nie pamiętałam. W każdym razie kiedy się obudziłam byłam w swoim domu. Zajrzałam do moich zapasów broni, i szczerze mówiąc duże to tego tam nie było... Poszłam do w miarę dobrego handlarza bronią i kupiłam co miał, płacąc ukradzionymi pieniędzmi. Wróciłam do domu i położyłam w piwnicy broń, ciekawe jak szybko i ta partia zniknie... Myślałam nad zemstą dla moich kochanych sąsiadów. Po kilku godzinach przypomniałam sobie, że mogę manipulować ludźmi. Poszłam na targ i zamieszałam w głowie jakiemuś dziecku. Najpierw kazałam dziewczynce upiec babeczki z specjalnym składnikiem, którą była bezwonna trucizna. Potem za moją wolą poszła z koszyczkiem świeżych wypieków pukając delikatnie w drzwi ich domu.
-Mama mówiła, że będzie miło, jak powitamy nowych sąsiadów naszymi babeczkami - podsunęłam kosz pod jego nos

Gabriel ma ochotę na babeczki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Xat nasz potężny i wspaniały