-Nie żebym była zawiedziona, ale to ja chcę zabić ciebie - wskazałam na niego palcem
Mężczyzna tylko prychnął i uśmiechnął się. Wyciągnęłam miecz i podparłam jego podbródek szpadą.
-Muszę dodać, że nie lubię jak ktoś robi sobie ze mnie żarty. - powiedziałam bełkocząc.
Masz racje, minuta ciszy [*] Kontynuuj panie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz