-Tłumacz się tak dalej, to długo nie pożyjesz. - syknęłam
Znowu chciała się poruszyć, ale jej to uniemożliwiłam. Ruszysz się jeszcze trochę to ta broń znajdzie się na wysokości twojego serca przebijając je na wylot. I dziwić się, dlaczego ja się wkurwiam jak KTOŚ odjebuje mi takie rzeczy. To tak jak gdybym kłóciła się z dzieckiem, to po prostu nie ma sensu...
-Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy żmijo.
I co, trzeba nie wkurwiać Sylwuni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz