Zaczynamy walkę na moce co? Oj tak łatwo nie ma, księżniczka ma pecha, właśnie skraca sobie życie. Uśmiechnęłam się szyderczo i spojrzałam jej w oczy, wnikając do jej mózgu. Patrzyła oszołomiona nie do końca wiedząc co robię. Może obejrzymy twoje wspomnienia? Szybko przesiewałam wspomnienia gdy dotarłam do silnego i bardzo nieprzyjemnego dla niej wspomnienia.
-Trzeba było ze mną nie zadzierać.
Puściłam jej to wspomnienie, a ona przycisnęła ręce do głowy klękając na ziemi, próbując mnie wypędzić.
Ktoś chce wybawić Feniks? Albo chociaż spróbować? >:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz