-Przegięła. Chyba chce, żebym jej nabił mocne kuku-wycedziłem przez zęby. Zakasałem rękawy i zmusiłem się do podniesienia siedzenia z kanapy. Słyszałem wyraźnie łomotanie w ścianę i dźwięk odpadającego tynku.
-Mnie też zaczyna wkurzać ta mała jędza-mruknęła Wyja.-Było ją zabić od razu. I wybacz, że ci znowu coś wypominam, ale... aleś to, kurwa, zjebał.
-Tym razem ci nie przywalę, bo wyjątkowo masz rację.
Tygrysica uśmiechnęła się dumnie i poszła do drzwi.
-Trzeba wykorzystać moment, kiedy jest osłabiona-powiedziała.
-Pewnie. Zademonstrujemy jej umiejętności władzom wioski, wtedy lud zrobi swoje... albo zwiążemy skubaną i zamkniemy w piwnicy-uśmiechnąłem się wrednie.
Sylwusiu? Piwnica czeka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz