środa, 9 września 2015

Od Sylwii (c.d Gabriela)

Kiedy obudziłam się, odruchowo otworzyłam oczy, jednak przez dobrze zawiązany materiał nie było to możliwe. Czułam, że moja głowa jest niesamowicie ciężka, do tego dochodziły mdłości... Nie mam pojęcia ile wypompował ze mnie krwi, ale z pewnością nie była to mała ilość... Odzyskałam nieco siły, ale nie na tyle, żeby móc wydostać się z plątaniny łańcuchów. Z każdym poruszeniem słyszałam jak brzeczą, gdyby Nie te warunki mogłabym uznać ten dźwięk za przyjemny. Nie wiedziałam czy byłam w pomieszczeniu sama, a nawet jeśli ktoś tu był zachowywał się niezwykle cicho. Obrociłam powoli głowę jednak nikogo nie usłyszałam, tylko szczękanie metalu. Pomimo tego, że byłam ubrana normalnie to było mi strasznie zimno.

Gaadzie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Xat nasz potężny i wspaniały